Kiedy zostaniemy zaproszeni na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko przedstawiciela medycznego lub farmaceutycznego i uda nam się przebrnąć przez pierwszy proces rekrutacji, zwykle zapraszani jesteśmy na drugi etap, w którym bierze udział tylko garstka osób, lub nawet tylko my sami. Taką rozmowę przeprowadza z nami już sam właściciel firmy lub dyrektor. Tutaj już musimy najczęściej sami pofatygować się do siedziby firmy. Aby zdobyć tą pracę trzeba teraz spodobać się zarządowi. Zwykle ta rozmowa jest dużo bardziej swobodna i luźniejsza niż pierwszy etap. Jesteśmy tu pytani o bardziej ogólne rzeczy, nasze upodobania i oczekiwania, nach charakter i podejście do pracy. Wszelkie szczególiki zostały już z nas wyssane przez kierownika regionalnego na pierwszym etapie rozmowy. Bywa nawet, że praca online zarząd na rozmowie proponuje alkohol, swego rodzaju chwyt, który ma zbadać czy jesteśmy odpowiedzialni, dyspozycyjni i czy nadajemy się do tej pracy, bo przecież przyjechaliśmy samochodem. Jest to jeden z wielu trików na rozmowach kwalifikacyjnych, dlatego też warto się do niech przygotowywać, aby dobrze wypaść.
